Nope.
Szydłowski czytał na Canal+, po necie walają się DVDripy do których dopasowano tą ścieżkę. Mam to starsze wydanie DVD i też jest Gudowski.
Na VHS czytał Janusz Kozioł, a tytuł tłumaczyli jako ''Brutalna śmierć''. Duzo bluzgów, soczyste tłumaczenie :)
wiem że na Polsacie zawsze leci wersja z Jarosławem Łukomskim i moim skromnym zdaniem jest to najlepsza wersja (tak, widziałem inne) - wydaje mi się że Łukomski pasuje tu najlepiej.
To chyba nie widziałeś wersji którą czytał Janusz Kozioł (VHS) , ta wersja bije wszystkie inne tłumaczenia Die Hard 1 , a już z takimi wersjami jak te obecne z telewizji (które w większości są beznadziejne) to nawet nie śmiałbym jej porównywać .
Bardzo dobre i zarazem ciekawe porównanie wersji lektorskich : )
Zauważyłem że jest tam nawet wersja ze Stasiem Olejniczakiem , ale to musi być masakra.. pochodzi ona chyba z VHS-u o ile dobrze kojarzę (bo coś mi świta że kiedyś było jakieś wydanie VHS właśnie z tym lektorem) ten gość kompletnie nie pasuje do takich filmów , zresztą jak mam być szczery to jego głos nigdzie mi nie pasuje : )
Swoją drogą takie porównania tłumaczeń z różnych kultowych filmów to naprawdę świetny pomysł.
Jeden lubi blondynki , drugi brunetki a trzeci rude .. : )
Fakt jest faktem że jak jest jakiś film z dobrymi ostrymi tekstami , a nie istnieje nigdzie żadne dobre tłumaczenie z lektorem (tak bywa nieraz przy nowszych produkcjach chociażby) to faktycznie też wtedy wolę napisy od lektora.
Nie istnieje coś takiego jak dobry lektor. KAŻDY lektor zubaża znaczenie wypowiadanych dialogów i zagłusza dźwięki. Ja rozumiem, że można nie znać dobrze języka angielskiego, ale z czytaniem chyba nie masz problemów?
Używając analogii do kobiet: lektor ma się tak do oryginału, jak Krystyna Pawłowicz do Scarlett Johansson.
Nie w tym rzecz , znam z grubsza angielski i wcale nie mam aż takich strasznych problemów z oglądaniem filmów w wersji oryginalnej jak niektórzy , owszem wygodniej mi się ogląda film z napisami lub lektorem , bo nie muszę się wtedy aż tak skupiać jak przy oglądaniu filmu po angielsku..Ale nie o to chodzi , chodziło mi raczej o to że jedni wolą filmy z lektorem , a jeszcze inni jak np. ty filmy w wersji oryginalnej , to miałem na myśli.
Z napisami często oglądam nowsze produkcje , bo dzisiejsze tłumaczenia jak i dzisiejsi lektorzy to porażka , ale w przypadku starszych produkcji jeżeli jest w miarę dobre i ostre tłumaczenie jak to było kiedyś na VHS-ach (oczywiście nie zawsze) , to aż tak bardzo jak ty się nie czepiam , po za tym ja też po prostu lubię głosy niektórych lektorów szczególnie tych kultowych , tak więc takie wersje jak najbardziej mi pasują , a jeśli już mam naprawdę jakieś zastrzeżenia co do tłumaczenia to wtedy sięgam po wersję z napisami czy tam oryginalną , takie zastrzeżenia miałem np. przy Child's Play II i III sięgnąłem więc po wersję oryginalną.
Co do posłanki Pawłowicz to wolałbym o niej nie dyskutować , bo zwyczajnie nie jest tego warta : )