Sylvester Stallone

Michael Sylvester Gardenzio Stallone

8,2
72 916 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sylvester Stallone

On sam i zagrane przez niego postacie zawsze będą rozpoznawane nawet przez ludzi okazjonalnie zainteresowanych kinem - podobnie jak Marylin Monroe, James Dean, Bruce Lee, Steve McQueen, czy (nie mam tu broń Boże na myśli talentu aktorskiego) Marlon Brando (jako ojciec chrzestny) czy Anthony Hopkins (Lecter)....
Co by nie powiedzieć miał gostek sporo szczęścia żeby będąc Włochem, bez większych koneksji z planu pornola i etatu czyściciela klatek w zoo, mając ponadto uszkodzoną na skutek urazu okołoporodowego twarz i znacznie ograniczoną mimikę (co dla aktora ma kolosalne znaczenie) dostać się na sam szczyt. Włożył w to ogrom pracy - pisał scenariusze, reżśyserował własne filmy, przechodził mordercze treningi siłowe, i wreszcie stworzył świetne, niezapomniane kreacje, których główną cechą było moim zdaniem jakieś wewnętrzne ciepło - każdy z jego najbardziej śmiercionosnych twardzieli budził sympatię widzów, sprawiał że byli po jego stronie, każda z jego postaci była również do pewnego stopnia nieporadna, wyalienowana, zagubiona. AVE Sylwek - pozostaniesz na zawsze moim bohaterm z dzieciństwa.
(do dziś pamiętam jak latach 80 kupowaliśmy plakaty z Rambo czy Cobrą - i ubieraliśmy czarne okulary + nosiliśmy zapałkę w zębach.... no to se nevrati)

RogerVerbalKint

Widzę że ciągle podbijasz temat XD ciągle komentujesz i komentujesz . a co dla sylwka najlepszego od mojego brata który jest jego fanem

dj_carlos

a co mam napisać że chu/j i żaden aktor z krzywą gębą ??? wolę podbijać coś pozytywnego, co o człowieku którego szanowałem przez lata i nadal szanuję, przed laty napisałem...

RogerVerbalKint

No ok ale bez przekleństw tu proszę raczej słowo chu/j potrzebne wcale nie bylo tym bardziej ze komentarz ten nasz reżimowy fw mógł zbanować trzeba uwazacxd

dj_carlos

Przynajmniej temat podbije jeszcze bardziej ale i dobrze bo tez staruszka stallona tez lubię i szanuje może nie uznaje go za idola jak mój brat ale jednak ogromny sentyment i wogle największą kina akcji na świecie..założyciel tematu powinien nam podziękować za podbija nie tego tematu hahaxd

dj_carlos

Cóż klnę jak szewc na co dzień - to mi się w słowie pisanym wyrwało...co do banowania - zbanowali mnie przed laty za niepoprawność polityczną t.j. krytykę filmów o holocauście - sam jestem założycielem tego tematu - jedyne podobieństwo to noże typu karambit (zakrzywione kosy do zadawania ran szarpanych) w tzw. avatarze...

RogerVerbalKint

Hmm to zależy co tam pisaleś filmy o holocauście akurat ja uważam są potrzebne dla świadomości społecznej by wiedzieć co się działa w NIEMIECKICH obozach koncentracyjnych no a inna rzecz ze żydzi zrobili trochę taki biznes na śmierci swoich ziomków że wykorzystują ten termin do w nadmiarze.sam nie mam za bardzo w przeciwieństwie e do dużej części Polaków postaw antysemickich...aczkolwiek nie podoba mi się każda jakakolwiek krytyka choćby najmniejsza wzbudza od razu niechęć pewnych środowisk żydowskich które od razu wyzywają człowieka od antysemitów nawet jeżeli nim nie jest.np.w sprawie Heleny wolińskiej brus stalinowskiej prawniczce żydowskiego pochodzenia która wyemigrowała do Anglii rząd ten nie chciał poddać ja ekstradycji do polski ponieważ...sprawa miała wG władz"wydźwięk antysemicki" a przecież sprawa nie miała żadnego wpływu z jej narodowością a po prostu tym co zrobiła w czasach stalinowskich..no ale mamy taka a nie inna poprawność polityczną.SZALOM !XD

piotrbimbasik

Podbijając... Oglądnąłem sobie całą serię Rocky'ego od I do V oraz Rocky'ego Balboa (niewątpliwie przyczyniło się do tego obejrzenie w zeszłym tygodniu Creed'a). Łezka poleciała. Po prostu jak skończyłem oglądać szóstą część (Rocky Balboa) to po prostu zaniemówiłem. Mam ochotę oglądnąć całą serię jeszcze raz i jeszcze raz i jesz... Oglądając jedną część po drugiej nie widać tak na prawdę, żeby któraś z nich jakoś odstawała od reszty. Wszystkie części się uzupełniają. Możemy zobaczyć ten upływający czas i przemianę wszystkich bohaterów. Zawsze zgryźliwy Paulie, nieśmiałą Adriane przeradzającą się w osobę, która zawsze dodawała otuchy i siły głównemu bohaterowi(szczególnie jej przemowa na plaży w trzeciej części - cudo), Apollo Creed'a i super trzecią część z jego udziałem, super trenera Micky'ego, który powraca w retrospekcji w piątej części w jednej(moim zdaniem) z najlepszych scen w historii kina, gdzie daje Rocky'emu naszyjnik z rękawicą oraz oczywiście Robert "Rocky" Balboa, który po prostu dążył za swoimi marzeniami i uczył nas z części na część czegoś czego nie można nam już odebrać - nadziei. Wszystkie kwestie wypowiedziane w serii mają swoją magiczną moc. Dziękuję Sly'owi za to, że stworzył tą niesamowitą postać, która będzie niewątpliwie zapamiętana na wieki. Dzięki jeszcze raz...

piotrbimbasik

Ja miałem takie szczęście, że mój wujek miał wypożyczalnie VHS w latach 90'. Plakaty miałem za darmo i zawsze brałem te z Sylwkiem, no i Arnoldem :)

piotrbimbasik

Moim zdaniem jest najprzystojniejszym, najsłynniejszym i najbardziej utalentowanym aktorem.

film128

No tu już pojechałaś/łeś ? po bandzie - jak Go uwielbiam, cenię i szanuję to przystojnym w życiu bym Go nie nazwał - śliczny to jest Brad Pitt czy inne tam Hemsworthy - Sly jest średniego wzrostu, naturalnie (przed operacjami plastycznymi - patrz Rocky I) miał gębę nalanego osiłka, krzywe usta, zaś aktorsko do takiego Hopkinsa czy Nicholsona lub Pacino startu większego nie ma...

piotrbimbasik

Sylwek i Arnold, tak, to są bohaterowie mego dzieciństwa.
Hm i tak sobie myślę, że wraz z upływem czasu, obaj, stawali się coraz lepszymi aktorami.

Wilhelm_von_Birkhausen

Sly - owszem = patrz Cop land, czy Rocky Balboa, poza tym mało kto ceni Go za inteligencję - gostek w końcu pisał scenariusze i z powodzeniem reżyserował (może nie tak błyskotliwie jak Mel Gibson, sale zawsze jednak poziom trzymał) - u Arnolda progresu jakoś nie zauważyłem - jego "późniejsze filmy" to przecież totalna zniżka formy - Arnold w ciąży - żenada, o występie w Batmanie żal wspominać, ostatni Terminator - żal dupę ściska - potem znowu polityka/gubernatorowanie - nie - do Sylwka startu nie ma...choć nie powiem że Go nie lubię za wczesne filmy

piotrbimbasik

Kim Kardashian, Britney Spears, Miley Cyrus...

piotrbimbasik

Dobry aktør poprawny!

piotrbimbasik

Moim ulubionym momentem ze Stallone'm jest Rocky 2, gdzie Adrian trafia do szpitala w śpiączce. Wtedy udowodnił, że chłopina umie grać, tak długo jak wkłada w coś serce.

Ale nie zapominajmy o innych rolach, jak w Tango i Cash, gdzie nabija się ze swoich ról ("Rambo to ciota"), w Cobrze, gdzie tnie pizzę nożyczkami (sic!), no i Demolition Man, gdzie staje naprzeciwko nabuzowanego Snipes'a. Owszem, zdarzą mu się prawdziwe chały (Judge Dredd, masakra na komiksie, Spy Kids, które nie powinno mieć racji bytu, czy - tutaj pewnie zostanę zjedzony - kontynuacje Rambo po 1 albo Rocky'ego po 3). Ale kiedy się przykłada, albo przynajmniej dobrze się bawi - seria Expandables, Demolition Man - to mam gdzieś, czy dostał za coś Maliny czy nie. Po prostu mam dobry ubaw.

Dlatego tym bardziej nie rozumiem, czemu jest przyrównywany do takiego Dwayne'a Johnsona, który gra co najwyżej 2 role - pocieszny i uprzejmy olbrzym (The Game Plan, Hobbs & Shaw [a raczej Deus Ex: The Movie], Baywatch) albo płaska góra mięśni (Skyscraper, reszta Fast & Furious, Jumanji). Nawet Arnold, którego Stallone deklasuje jeśli chodzi o aktorstwo, przynajmniej ma charyzmę i akcent, który potrafi bawić. De Skała nie ma ani jednego, ani drugiego.

piotrbimbasik

Aż łza się w oku kręci, świetny komentarz. Musimy być w podobnym wieku ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones